Krzeszowice budują pływalnię z prawdziwego zdarzenia – mieszkańcy liczą dni do otwarcia

4 min czytania
Obraz do artykułu: Krzeszowice budują pływalnię z prawdziwego zdarzenia – mieszkańcy liczą dni do otwarcia

FOT. Facebook: Gmina Krzeszowice

Po dekadach oczekiwań i wielu planach bez realizacji, w końcu ruszyło, a teraz już widać koniec. W Krzeszowicach powstaje nowoczesna pływalnia – projekt, który przez lata był jedynie marzeniem, dziś rośnie z tygodnia na tydzień przy Alei Solidarności. A wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy wejdą do środka już w drugiej połowie 2026 roku.

Basen jakiego w Krzeszowicach jeszcze nie było, bo nie było żadnego – rekreacja, sport i przestrzeń dla każdego

Nieczęsto zdarza się, by jedna inwestycja tak silnie polaryzowała emocje mieszkańców – od niecierpliwego oczekiwania po gorzkie komentarze o długim czasie realizacji. Ale też nie każda budowa trwała w zbiorowej pamięci przez ponad 50 lat. Dla wielu krzeszowiczan to więcej niż projekt – to symbol tego, że „w końcu coś się ruszyło”.

Nowa pływalnia będzie mieć wszystko, czego można oczekiwać od współczesnego obiektu. W pierwszym etapie powstanie basen rekreacyjny z torami do nauki pływania, zjeżdżalniami, strefą fitness i SPA, sauną, a nawet brodzikiem z placem zabaw dla najmłodszych. Drugi etap obejmie pełnowymiarowy basen sportowy z sześcioma torami o długości 25 metrów. Całość ma kosztować ponad 60 mln zł, z czego 21 milionów pochodzi z programu Polski Ład.

FOT. www.malopolska.pl

W kolejnych fazach planuje się budowę otwartych basenów letnich oraz wyjątkowej atrakcji – basenu z wodą leczniczą, która od lat stanowi lokalny skarb Krzeszowic. Można więc powiedzieć, że w przyszłości będzie to kompleks uzdrowiskowy.

Odważna inwestycja w zdrowie, sport i rozwój – ale z pytaniami o koszty

Marszałek województwa Łukasz Smółka nie ma wątpliwości, że inwestycja tego typu to coś więcej niż tylko budynek:

„W dobie uzależnień od technologii – telefonów czy komputerów – każde przedsięwzięcie, które zachęci dzieci i młodzież do aktywności sportowej, jest na wagę złota” – podkreślał podczas jednej z wizyt na placu budowy.

Mieszkańcy doceniają fakt, że coś się dzieje – ale równocześnie nie brakuje sceptycyzmu. W komentarzach pod informacjami o postępach pojawiają się pytania o koszty utrzymania, dostępność dla rodzin i… ceny biletów. Bo jak zauważył jeden z komentujących:

„Jak będą krzeszowickie ceny, to kto tam pójdzie?”.

Inni martwią się, że sam basen kryty to za mało – chcieliby, by już teraz inwestować równolegle w część odkrytą. Są też tacy, którzy po prostu nie wierzą, że uda się utrzymać tempo budowy. Ale są i głosy zachwytu – szczególnie wśród osób, które obserwują rosnącą bryłę i mówią wprost: „W końcu!”.

Czy nowy basen w Krzeszowicach będzie tańszy niż w sąsiednich miejscowościach?

Dziś, zanim w ogóle będzie można zanurzyć się w nowym krzeszowickim basenie, mieszkańcy często wybierają pływalnie w sąsiednich miastach – i tam różnice w cenach potrafią zaskoczyć. Krzeszowicki basen i tak może okazać się strzałem w dziesiątkę, gdyż będzie zwyczajnie nowy, a dojazd lub dojście do niego będzie o wiele wygodniejsze, niż najkrótsza droga do Trzebini (14km w jedną stronę).

Za 70 minut pływania dla jednej osoby dorosłej:

  • w Trzebini zapłacimy ok. 22–25 zł,
  • w Chrzanowie – średnio 18–20 zł,
  • a w Zabierzowie – od 19 do nawet 26 zł, w zależności od pory dnia i dnia tygodnia.

Dzieci, uczniowie i studenci korzystają zazwyczaj z biletów ulgowych – tutaj najtaniej wypada Chrzanów (ok. 15 zł), z kolei Zabierzów ma korzystniejsze ceny w weekendy.

Trudno jeszcze powiedzieć, ile zapłacimy w Krzeszowicach – ale jeśli ceny oscylować będą w okolicach 20 zł za wejście i nie przekroczą sąsiednich stawek, nowa pływalnia może z powodzeniem przyciągać nie tylko mieszkańców, ale i osoby z okolicznych gmin.

Czy Krzeszowice staną się pływackim punktem na mapie Małopolski?

Choć do przecięcia wstęgi pozostał jeszcze ponad rok, widać już, że nowa pływalnia może stać się ważnym miejscem dla mieszkańców, szkół, seniorów i turystów. Jeśli inwestycja zostanie zrealizowana zgodnie z planem, Krzeszowice zyskają nie tylko nowoczesny obiekt sportowy, ale i realne wsparcie dla zdrowia, edukacji i integracji lokalnej.

To także szansa na rozruszanie miasta poza sezonem turystycznym. Bo nowoczesna infrastruktura to coś więcej niż sport – to też impuls dla małych biznesów, gastronomii i życia miejskiego.

Czy inwestycja spełni oczekiwania? To okaże się już w drugiej połowie 2026 roku. Ale jedno jest pewne – Krzeszowice czekają na ten basen jak na pierwszy skok do wody po długim upale.

Autor: ws