Leatt MultiTour 7.5 w praktyce - zobacz, jak kurtka sprawdza się podczas długich wypraw motocyklowych

W świecie motocyklowych wypraw dalekobieżnych jest pewna niepisana zasada: im mniej obietnic składa producent, tym większa szansa, że jego produkt spełni Twoje oczekiwania. I właśnie taka jest kurtka Leatt MultiTour 7.5. Nie próbuje Ci sprzedać opowieści o „przełomie w historii odzieży ADV”. Zamiast tego daje Ci dokładnie to, czego potrzebujesz: niezawodność, ochronę i komfort.
Trzy warstwy, sześć możliwości i jedna zasada
W świecie odzieży motocyklowej ADV można się łatwo pogubić. Wszędzie rewolucje, membrany z kosmosu, technologie rodem z NASA i wielkie hasła: „Najlepsza kurtka w historii ludzkości”. Ale kiedy wsiadasz na motocykl o szóstej rano, a za oknem albo leje, albo sypie, albo parzy, nie chcesz cudów. Chcesz czegoś, co po prostu działa. I tu właśnie najlepiej sprawdzi się kurtka Leatt MultiTour 7.5.
W teorii to klasyczne ubranie trójwarstwowe. W praktyce jest to zestaw, który daje Ci swobodę noszenia w niemal dowolnej konfiguracji. Masz lekką, oddychającą warstwę zewnętrzną, w pełni wodoodporną membranę HydraDri Max 30K oraz przyjemną, izolującą podpinkę. Wszystko można rozdzielić, nosić razem, osobno, dowolnie mieszać. Zależnie od pogody, nastroju i etapu wyprawy.
Przemyślany system ochrony
Leatt to jeden z tych producentów, który nigdy nie rezygnuje z wysokiego stopnia ochrony. W ich najnowszej kurtce znajdziemy ochraniacze CE level 2 na plecach, łokciach, barkach oraz na klatce piersiowej. Nie są to dodatki estetyczne, tylko realna warstwa bezpieczeństwa, która może uratować skórę, gdy coś pójdzie nie tak. Czy warto?
Odpowiedz sobie sam, patrząc na policyjne statystyki wypadków z udziałem motocyklistów. Tylko w 2024 roku w Polsce riderzy uczestniczyli w 2447 wypadkach, w których zginęło 216 kierujących oraz 13 pasażerów. Przeczytaj także niezależną recenzję Leatt Multitour 7.5 ekspertów: https://dobresklepymotocyklowe.pl/blogs/wiedza/recenzja-leatt-multitour-7-5-wszechstronna-kurtka-na-kazda-wyprawe.
Przemyślane detale
W długich wyprawach najwięcej znaczą drobiazgi. Leatt zadbał o wszystko. Kieszeni jest tyle, że można się zgubić. Na przodzie znajdziesz wodoodporne, na bokach ocieplane (docenisz je szczególnie wtedy, gdy stoisz zmarznięty o świcie), z tyłu ogromna kieszeń transportowa. Jest nawet specjalna kieszeń z siatką na mokre ciuchy i wodoodporna przegródka na telefon. Tak, żeby nowy smartfon nie zamienił się w gąbkę po ulewie.
Co jeszcze wyróżnia ten model? System hydracyjny! Kieszeń na bukłak 1,5L i prowadzenie wężyka przez wnętrze kurtki to idealne rozwiązanie, gdy robisz 400 kilometrów dziennie i nie chcesz co chwila zjeżdżać po butelkę wody.
Użytkownicy doceniają dopasowanie Leatt ADV MultiTour 7.5. Test przeprowadzony w warunkach terenowych pokazuje, jak rewelacyjne pracują rzepy, zamki, regulacje na biodrach, rękawach czy mankietach. Wszystko jest dobrze przemyślane, a do tego wytrzymałe.
Dlaczego powinieneś kupić Leatt MultiTour 7.5?
Nie ma co owijać w bawełnę, Leatt ADV MultiTour 7.5 to kurtka, która po prostu działa. W błocie, w deszczu, w słońcu. Sprawdzi się tam, gdzie kończy się asfalt i zaczyna podróż z nieco większym ryzykiem. To model dla tych, którzy naprawdę jeżdżą, nie tylko przymierzają w sklepie. A jeśli jeszcze się wahasz, musisz pamiętać, że Leatt daje Ci coś więcej niż tylko sprzęt.
Dzięki programowi 5 lat ochrony możesz liczyć na wsparcie w przypadku kradzieży czy uszkodzenia. Wystarczy, że swój zakup zarejestrujesz na stronie Dobrych Sklepów Motocyklowych. Takie rzeczy robią różnicę, kiedy wyruszasz w drogę dalej niż za miasto.
Leatt MultiTour 7.5
Autor: Artykuł sponsorowany